Forum Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego

www.kynoterapia.eu

Forum Forum Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego Strona Główna -> PSY DO KYNOTERAPII -> Rasy na TAK i rasy na NIE - PRZECZYTAJ NIM WPISZESZ RASĘ !!!
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Rasy na TAK i rasy na NIE - PRZECZYTAJ NIM WPISZESZ RASĘ !!!
PostWysłany: Wto 14:16, 19 Wrz 2006
rmx
Administrator
 
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz





Różne są poglądy i dość duże zamieszanie panujące w temacie, które psy nadają się do kynoterapii, a które nie. Dlatego proponuję aby właściciele psów pracujących podzielili się swoim doświadczeniem z konkretną rasą opisując jej przydatność do zajęć kynoterapeutycznych. I nie chodzi mi o opisanie cech danego psa - będącego wyjątkiem w swej rasie i dlatego pracującego jako pies terapeutyczny - ale na spojrzenie szersze, opisujące osobom planującym pracę z konkretną rasą jej cechy przydatne ale i te, które mogą sprawiać problemy lub wręcz dyskwalifikować większość psów z tej rasy do pracy w kynoterapii. Bo cech genetycznych i instynktu nie da się zmienić szkoleniem ! A każdy wprowadzający psa na zajęcia musi mieć świadomość, że to on wybierając konkretnego psa wybrał także niesione przez niego zachowania instynktowne, które jak rdzewiejący niewypał mogą wybuchnąć w najmniej oczekiwanym momencie w sytuacji na pozór normalnej. A cała odpowiedzialność za skutki spada na kynoterapeutę, nie na psa !

Osoby rozpoczynające dyskusję o danej rasie proszę otwierać nowy temat, który będzie jednocześnie nazwą rasy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:47, 26 Wrz 2008
brams
 
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Krzeszyce / lubuskie /





witam. cechy genetyczne i instynkt można opanować przez szkolenie. Jeżeli byłoby tak jak piszesz, to co w PTK robią rasy stróżujące, obronne i wyżły...? Nie, żebym się czepiał, ale to właśnie zanik charakterystycznych dla danej rasy cech, oraz wytłumienie ich poprzez odpowienie wychowanie i szkolenie, powoduje, że nasze psy mogą pracować bezpiecznie z dziećmi - prawda..? Tu mamy wpływ głównie poprzez szkolenie - czyli naszą świadomą decyzję o zmianie przeznaczenia psa w przyszłości z typowego bouviera, setera, pointera, samojeda, chodsky pes itp. To praca i jeszcze raz praca Przewodników, doprowadziła ich psy do takiego poziomu, że mogą bezpiecznie pracować z dziećmi....Nie wszystkie chyba psy w PTK były kupowane z przeznaczeniem do kyno, jednak pracują. Nie wszyscy Przewodnicy i Właściciele mieli doświadczenie do wyboru "tego" szczeniaka do kyno, więc uważam, że kupili po prostu "psa". Typowego przedstawiciela rasy. I poprzez szkolenie i wychowanie go zmienili.
Ale masz rację - to że komuś udało się wyszkolić wyżła, pointera czy owczarka do kyno, nie znaczy że innemu czlowiekowi też się uda. Przykładem jest labrador / pies trudny i nie do opanowania dla większości ludzi... tym bardziej na uznanie zasługują Właściciele tych psów...
Nowe osoby chcące zaczęć przygodę w kyno powinny unikać tych ras, z którymi mogą sobie nie dać rady...Według mnie powinny zacząć od cavalier'a, owczarka szetlandzkiego, goldena lub berneńczyka - ras, które jak pokazuje doświadczenie - już się sprawdzają - i to nie na przykładzie jednego przedstawicela rasy - jak piszesz - tylko w kilku przypadkach...
m


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:35, 29 Wrz 2008
rmx
Administrator
 
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz





brams napisał:
cechy genetyczne i instynkt można opanować przez szkolenie.

Jest to twoje prywatne zdanie, do którego masz prawo, nie ma chyba ono jednak potwierdzenia naukowego ?

Są na świecie oraz w Polsce przykłady pracujących jako psy wizytujące, a nawet terapeutyczne: owczarków środkowo azjatyckich, amstaffów, rottweilerów itp. To, że zdarzają się w rasie osobniki, które nie posiadają cech rasy jest WYJĄTKIEM. Nie można jednak na tej podstawie generalizować i twierdzić, że rasa zatraciła swoje cechy kształtowane przez tysiące pokoleń. A tym bardziej sugerować początkującemu, że może wybrać i wyszkolić dowolnego psa do kynoterapii.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:49, 29 Wrz 2008
Puchacz
Gość
 





rmx napisał:
brams napisał:
cechy genetyczne i instynkt można opanować przez szkolenie.

Jest to twoje prywatne zdanie, do którego masz prawo, nie ma chyba ono jednak potwierdzenia naukowego ?

Są na świecie oraz w Polsce przykłady pracujących jako psy wizytujące, a nawet terapeutyczne: owczarków środkowo azjatyckich, amstaffów, rottweilerów itp. To, że zdarzają się w rasie osobniki, które nie posiadają cech rasy jest WYJĄTKIEM. Nie można jednak na tej podstawie generalizować i twierdzić, że rasa zatraciła swoje cechy kształtowane przez tysiące pokoleń. A tym bardziej sugerować początkującemu, że może wybrać i wyszkolić dowolnego psa do kynoterapii.

I tu sie z RMX zgodzę. Genetyki się nie przeskocz....chyba że przez medycynę genetycznąWink
PostWysłany: Śro 13:50, 29 Paź 2008
brams
 
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Krzeszyce / lubuskie /





witajcie. przepraszam za miesięczną zwłokę.
co do Waszej opinii - to również Wasza opinia. Moja wynika z tego co widzę w kyno, to jakie psy cwiczą z dziecmi i na szkoleniach, przy codziennym kontakcie z wieloma psami.

poza tym, rmx, nie wiem, dlaczego przekręcasz moje słowa - wróc - i przeczytaj jeszcze raz.
po pierwsze: napisałeś: "To, że zdarzają się w rasie osobniki, które nie posiadają cech rasy jest WYJĄTKIEM. Nie można jednak na tej podstawie generalizować i twierdzić, że rasa zatraciła swoje cechy ..."
- a kto powiedział że ja generalizuję??? napisałem " to właśnie zanik charakterystycznych dla danej rasy cech.." czyli - po polsku - piszę o jednym, konkretnym przypadku /wyjątku/...
po drugie: napisałeś:"A tym bardziej sugerować początkującemu, że może wybrać i wyszkolić dowolnego psa do kynoterapii."
- a kiedy coś takiego sugerowałem...? Napisałem, że dziwne rasy, które pracują w kyno są jednostkami, i napisałem, jakie rasy polecam na początek! Czy nie przeczytałeś mojego powyższego tekstu dokładnie....?
pozdrawiam
m


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:57, 02 Lis 2008
rmx
Administrator
 
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz





Przeczytałem ten temat raz jeszcze i nadal jestem przekonany, że swoją nieprecyzyjną wypowiedzią niepotrzebnie mieszasz w głowach osób zapoznających się dopiero z tematem wyboru psa do terapii pisząc:

brams napisał:
cechy genetyczne i instynkt można opanować przez szkolenie.

Tym stwierdzeniem wmawiasz czytelnikom, że można psa terapeutycznego "zrobić" z dowolnego psa poprzez szkolenie. Rzeczywiście, jeśli ktoś uprze się, a ma odpowiednią wiedzę, to nauczy każdego psa wykonania określonego zestawu ćwiczeń, także tych wykorzystywanych w zajęciach terapeutycznych. Jednak takie wyszkolenie nie oznacza, że cechy rasy zostały wymazane z osobowości psa. Zostały tylko ZAMASKOWANE szkoleniem. W wyćwiczonych sytuacjach pies będzie zachowywał się tak jak go nauczono. Jak jednak zareaguje w sytuacji nieprzewidzianej szkoleniem, szczególnie nagłej i niespodziewanej ? Zareaguje zgodnie z wzorcem zachowania rasy ! Dlatego z takim psem pracować powinien JEDYNIE DOŚWIADCZONY HODOWCA CZY SZKOLENIOWIEC, który jest w stanie dostrzec pierwsze sygnały zagrożenia i zapobiec powstaniu niebezpiecznej sytuacji. Początkujący postawieni w takiej sytuacji mogą mieć poważne problemy z rozpoznaniem zagrożenia ! Tym bardziej jeśli będą zajęci prowadzeniem zajęć.

brams napisał:
to właśnie zanik charakterystycznych dla danej rasy cech, oraz wytłumienie ich poprzez odpowienie wychowanie i szkolenie, powoduje, że nasze psy mogą pracować bezpiecznie z dziećmi - prawda..? Tu mamy wpływ głównie poprzez szkolenie - czyli naszą świadomą decyzję o zmianie przeznaczenia psa w przyszłości z typowego bouviera, setera, pointera, samojeda, chodsky pes itp. To praca i jeszcze raz praca Przewodników, doprowadziła ich psy do takiego poziomu, że mogą bezpiecznie pracować z dziećmi....

Twierdzisz, że szkolenie "typowego bouviera, setera, pointera, samojeda, chodskego psa" zmieniło to czego ukształtowanie zajęło hodowcom dziesiątki, a nawet setki pokoleń psów ? Żmudna praca HODOWCÓW, a nie przewodników psów tworzy i zmienia rasy. To świadomy i celowy dobór hodowlany psów niosących pożądane cechy jest czynnikiem kształtowania rasy i jej cech ! Są już podejmowane próby prowadzenia ukierunkowanych na kynoterapię hodowli. Na znaczące rezultaty przyjdzie jednak poczekać jeszcze conajmniej parę pokoleń psów. Jednak - nawet z takiej hodowli - najpierw trzeba uzyskać psa z ODPOWIEDNIMI cechami, następnie poprzez odpowiednie wychowanie szczeniaka wzmacniać cechy pozytywne, a tłumić cechy niepożądane, a później poprzez szkolenie nauczyć go zachowań potrzebnych w pracy. Jak widać szkolenie jest na samym końcu. Podstawą jest odpowiednia SELEKCJA, a następnie WYCHOWANIE szczeniaka !. Skupienie się przez Ciebie na szkoleniu, a pomijanie faktu, że do szkolenia w kierunku kynoterapii powinny być kwalifikowane jedynie psy POSIADAJĄCE ODPOWIEDNIE CECHY, a nie tylko "typowe" dla danej rasy, naraża początkujących na szkolenie - nawet w rasach predysponowanych - psa nie koniecznie nadającego się do kynoterapii.

brams napisał:
Nie wszystkie chyba psy w PTK były kupowane z przeznaczeniem do kyno, jednak pracują. Nie wszyscy Przewodnicy i Właściciele mieli doświadczenie do wyboru "tego" szczeniaka do kyno, więc uważam, że kupili po prostu "psa". Typowego przedstawiciela rasy. I poprzez szkolenie i wychowanie go zmienili.

Tak było kiedyś: psy używane do zajęć były wybierane "na wyczucie". Brak rzetelnej informacji o pożądanych cechach oraz metod testowania powodował, że nie zawsze był to trafiony wybór. Wówczas mimo odpowiedniego wychowania i szkolenia nie udało się "uzyskać" psa terapeutycznego. Co nie przeszkadza niektórym przewodnikom - nie pogodzonym z nietrafionym wyborem - wprowadzać je na zajęcia Sad - ale czynią to na własną odpowiedzialność. Dlatego PTK zajęło się również tym tematem i opracowało odpowiednie wytyczne. Dzisiaj ogromną satysfakcję z efektów tej pracy dają opinie osób, które kolejnego psa do zajęć terapeutycznych wybierali zgodnie z zaleceniami PTK i - mając porównanie - widzą znaczące, pozytywne różnice w wychowaniu, szkoleniu i pracy z takim psem.

Pozdrawiam,

rmx


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:27, 02 Lis 2008
brams
 
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Krzeszyce / lubuskie /





witaj rmx.....
To co aktualnie robimy między sobą - to odbijanie piłeczki pomiędzy osobą, która ustala standarty w PTK, a szkoleniowcem-praktykiem, który pisze to co widzi....
Zostawmy to, kto ma racje dla Cztelnikow, którzy będą czytali to forum. Jedni będą zgadzac się z Tobą, inni byc może ze mną. Uszanujmy swoje zdania i zakończmy temat - i Ty i ja jesteśmy osobami zbyt zajętymi, żeby czepiac się własnych słów i mieszac ludziom w głowach. Chyba, że będziesz chciał, to wypunktuję Ci wszystko z obszernymi cytatami-Twoimi i forumowiczów.
pozdrawiam
maciej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rasy na TAK i rasy na NIE - PRZECZYTAJ NIM WPISZESZ RASĘ !!!
Forum Forum Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego Strona Główna -> PSY DO KYNOTERAPII
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin