Forum Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego

www.kynoterapia.eu

Forum Forum Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego Strona Główna -> PSY DO KYNOTERAPII -> shar-pei
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
shar-pei
PostWysłany: Śro 22:24, 29 Sie 2007
Florka
 
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Szczecin





Shar-pei to pies o niezwykłej urodzie, zwłaszcza dzięki „zmarszczkom”, które najbardziej są zauważalne w jego wieku szczenięcym. I to może wprowadzać w błąd – piesek taki wygląda jak przesłodki misio, przytulanka. A co z niego wyrasta? Posłużę się tu oczywiście uogólnieniami, gdyż każdy pies to indywidualista i nie każdy właściciel „sharpka” zgodzi się z tymi opiniami. Ja zresztą też mam sukę, która nie w pełni odpowiada niżej przedstawionemu opisowi.
Ale mówimy ogólnie o rasie, a więc:
Nadaje się tylko dla doświadczonego psiarza, gdyż jest to rasa przejawiająca skłonności do dominacji (zwłaszcza psy). Dumne, zadziorne, niezależne, zdecydowane, nie lubią się podporządkowywać, są skore do bójki z innymi przedstawicielami swojego gatunku (w końcu kiedyś były psami bojowymi!). W porównaniu z innymi psami, lekko, jak to jest często określane (ja tego określenia osobiście nie cierpię) - „autystyczne”. Większość shar-pei, które znam, to psy mało kontaktowe, chadzają własnymi ścieżkami i niechętnie się szkolące – mają taką „kocią naturę”. Często wykazują bardzo silny popęd myśliwski - polują zawzięcie, co objawia się ucieczkami, gdy zostaną spuszczone i szalonymi zrywami na smyczy, gdy znajdą się na tropie. Nie nadają się do intensywnego i długotrwałego wysiłku fizycznego, są raczej powolne i leniwe.
Wśród psiarzy, których spotykam, którzy nie są miłośnikami „chińczyków”, rasa ta jest postrzegana jako złośliwa i nieobliczalna oraz agresywna. Osobiście nie zgadzam się z tą opinią, ale z niczego chyba się nie wzięła Sad
Moja sunia jest zawsze w dobrym humorze, jest super kontaktowa, przyjazna do ludzi, bardzo cierpliwa, opiekuńcza. Nie lubi jednak bliskich kontaktów z obcymi, tylko ze mną i grupą najbliższych mi osób (jak większość shar-pei). Inne znajome pieski tej rasy pozwalają wprawdzie na mocne głaskanie, przytulanie itd. ale to są raczej wyjątki. Osobiście nie wyobrażam sobie sharpków w roli kynoterapeutów. Nie ze względu na agresję, ale ze względu na silnie rozwiniętą godność i daleko posuniętą nietykalność osobistą, która skłania ich do ewakuacji już przy pierwszym niewłaściwym czyli zbyt nachalnym zachowaniu. Na potwierdzenie przytoczę tu niektóre – powtarzające się w swojej treści - opinie właścicieli sharpków z forum tej rasy (myślę, że nie będą mieli pretensji): „Baszar nie lubi, gdy się go głaska i przytula. On woli leżeć sobie w miejscu, gdzie może obserwować dokładnie całe otoczenie. Kiedy ktoś się do niego zbliża i próbuje go trochę popieścić, ten natychmiast wstaje, otrzepuje się i przenosi w inne miejsce.”, „Homer też nie lubi przytulanek. Sam nigdy nie przychodzi żeby go pogłaskać ale jak już go dopadnę to łaskawie pozwala się tarmosić, przeciągając się przy tym jak kot. Czasem odwzajemnia się podgryzaniem w rękę. Chyba już taka natura sp, że nie są za bardzo wylewne...”, „Aż się zdziwiłam - myślałam, że ta moja Mangusia to jakiś wyjątek a tu okazuje się, że inne psy tej rasy tez nie przepadają za głaskaniem po głowie - ona ZAWSZE się uchyla. Dopiero po sprawdzeniu, że to swój, domownik - pozwala się pogłaskać, choć faktycznie więcej przyjemności ma z głaskania "innych partii ciała", zwłaszcza grzbietu (wygina się, ociera i przeciąga przy tym jak kot). Obcy nie ma szans na żadne poufałości, po prostu suka odsuwa się na bezpieczną odległość”. Również większość instruktorów PT odradza szkolenia PT dla tej rasy. Ten pies nie będzie się szkolił tak chętnie i poddańczo jak miliony innych mniej niezależnych ras.
To, co dla mnie jest zaletą: oryginalność, swoistego rodzaju posągowość ich charakteru, duma, niezależność, jest raczej wadą z punktu widzenia przydatności tej rasy w terapii z osobami niepełnosprawnymi. Oczywiście to są uogólnienia. Właściwe i konsekwentne postępowanie może czynić cuda. Shar-pei mądrze prowadzony, właściwie socjalizowany od pierwszych dni swego życia i o nietypowym dla swej rasy charakterze (a wiec bez wyżej wymienionych „wad”) również mógłby być świetnym psem do kynoterapii. Z tym, że musiałby trafić do dobrego szkoleniowca, który do tej roli by go przygotował - niestety tych jest bardzo mało, większość wychodzi z założenia, że „prędzej by kota czegoś nauczyli”.
Więc może pomyślmy o innej rasie, która ma lepsze predyspozycje....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shar-pei
Forum Forum Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego Strona Główna -> PSY DO KYNOTERAPII
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin